Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi am70 z miasta Żory. Mam przejechane 3395.44 kilometrów w tym 2544.60 w terenie.
Więcej o mnie.


Codzienność trenowania GoogleDoc
Ważenie oficjalne 31.03.12 GoogleDoc
Endomondo



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy am70.bikestats.pl
stat4u
Dane wyjazdu:
31.80 km 31.80 km teren
01:13 h 26.14 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:14.0
HR max:179 ( 92%)
HR avg:149 ( 77%)
Podjazdy:155 m
Kalorie: 981 kcal

Unikalny System Toczący (UST)

Piątek, 23 kwietnia 2010 | | Komentarze 0

Wczoraj odbył się pojedynek: ja vs. opona UST Schwalbe Nobby Nic 2,1" i obręcz XTR
A niech to...
Zdjąłem tradycyjną oponę i dętkę, którą miałem dotychczas założoną na obręcz przystosowaną do UST no i się zaczęło...
Założenie opony UST to makabra... męczyłem się i siłowałem 20 minut aby dobrze założyć na obręcz tą oponę, ale udało się - dłonie, palce i ręce mnie bolą :-) Pomagałem sobie trochę wodą tak jak to podobno doradzają. Namoczyć krawędzie obręczy i opony gąbką. Czy to mi naprawdę pomogło - no nie jestem pewien. Może trzeba wypróbować jakiś dedykowany płyn do zakładania takich opon. Ale potem zaczęła się jeszcze gorsza zabawa z... napompowaniem. Próbowałem na wiele sposobów, a i tak się nie dało, bo powietrze ciągle uchodziło... przyglądałem się, obserwowałem, próbowałem się tego nauczyć. Aż w końcu pojechałem na stację benzynową aby skorzystać z kompresora... no i to też porażka... nie nadają się te kompresory - trzeba mieć jakąś przejściówkę z zaworu samochodowego na zawór presta - a ja nie mam takiej przejściówki. Czyli co dalej...
Wracam do pompki stacjonarnej, no przecież musi się dać to zrobić, muszę się tego nauczyć... i chyba znalazłem przyczynę problemu. Okazało się, że trzeba bardziej przyłożyć się do sposobu założenia wentyla. Dokładnie się temu przyjrzałem, odkręciłem, wcisnąłem go wgłąb opony i potem zacząłem pomału przykręcać uszczelkę z zewnątrz, i poczułem że wentyl "siadł" znacznie lepiej. Wtedy chyba dopiero go dobrze założyłem i... się udało, od razu napompowałem oponę bez problemu :-)
Na początek do 50PSI, a już gdzieś tak przy 40PSI było słychać jak opona "strzela" i wskakuje na obręcz uszczelniając się. Potem spuściłem powietrze całkowicie, aż opona zrobiła się zupełnie luźna i z ponownym jej napompowaniem nie było już żadnego problemu :-)
Jak na razie opona nie jest zalana żadnym mleczkiem.

Czas założenie tej jednej opony (liczony od zdjęcia koła z roweru do założenia koła do roweru) to łącznie prawie 2 godziny zabawy :-)
Mam nadzieję, że tylko za pierwszym razem tyle to trwało.

***
Dzisiaj przyszedł czas aby wypróbować czy to działa. Wsiadłem na rower i pognałem do lasu. Starałem się wyszukać wszelkie trudne odcinki, wszelkie nierówności, korzenie i kamienie. Jakieś ostre zakręty na dużych prędkościach, i wszystko co tylko pamiętam ze swoich okolicznych lasów. Wyszukiwałem w głowie każdego takiego fragmentu, który znam. Starałem się skupić na odbiorze wrażeń z jazdy i znajdowania porównania do tego co znam w stosunku do zwykłej opony. Obserwowałem i starałem się poczuć, ale takie 30 km to trochę za mało aby dowiedzieć się wszystkiego o własnościach tej „instalacji”. Najbardziej dało się zauważyć trochę inny sposób układania się opony do podłoża. Najlepiej widać to na asfalcie gdy w zakręcie rower się przechyla, a bieżnik opony nadal pozostaje „przyklejony” do podłoża. Mam nadzieję, że tak samo działa to w terenie.
Cele treningowe dzisiaj zeszły na dalszy plan. Kadencja, siła, strefy HR, przyspieszenia, wszystko było podporządkowane testowi opon tak więc nie zastanawiałem się nad tym.
Opona jest nadal w całości :-) tak więc może będzie działać.
Kategoria rowerem



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa liceo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]