Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi am70 z miasta Żory. Mam przejechane 3395.44 kilometrów w tym 2544.60 w terenie.
Więcej o mnie.


Codzienność trenowania GoogleDoc
Ważenie oficjalne 31.03.12 GoogleDoc
Endomondo



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy am70.bikestats.pl
stat4u
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:216.90 km (w terenie 163.80 km; 75.52%)
Czas w ruchu:09:28
Średnia prędkość:26.61 km/h
Maksymalna prędkość:53.40 km/h
Suma podjazdów:1197 m
Maks. tętno maksymalne:170 (92 %)
Maks. tętno średnie:146 (79 %)
Suma kalorii:7415 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.38 km i 1h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

On Line - MTB Maraton Kraków

Niedziela, 28 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Link do przekazu On Line z pozycją GPS podczas maratonu, pojawi się obok na Twitterze. Przekaz postaram się zrobić przy pomocy Endomondo :-)
Kategoria maraton


Dane wyjazdu:
33.00 km 23.00 km teren
01:22 h 24.15 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:126 ( 68%)
Podjazdy:195 m
Kalorie: 932 kcal

Garmin Edge 705 Virtual Partner #2

Sobota, 27 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Krótki i nie obciążający trening przed jutrzejszym krakowskim maratonem mtb. Staram się być zorienotwany na większą i miękką kadencję oraz jeden lub dwa bardzo krótkie interwały do 170bpm.
Zabrałem na kolejne testy Garmina Edge 705 i... udało się uruchomić Virtualnego Partnera w takim tybie, że mogę jechać wspólnie ze swoim wcześniejszym przejazdem tej samej trasy. Super zabawka! Na poszczególnych ekranach można w tym trybie śledzić pozycję względem Virtualnego Partnera. Oprócz znanych mi już wskażników wyrażaneych w czerwonych lub zielonych metrach moża także ogladać pozycję na mapie :-) Zaznaczony jest cały ślad trasy po której się "ścigasz" i na tej trasie są dwa małe wskaźniki - pozycja twoja i pozycja Virtualnego Partnera - takie wyświetlanie działa już jak jakaś gra :-) Jeszcze bardziej pozwala się wczuć w wirtualny wyścig i to taki, że nie wystarczy siedzieć przed telewizorem i "machać" jakimś padem :-) Tu naprawdę trzeba się zmęczyć aby wygrać, tu nie ma symulacji, tu jest prawdziwa jazda na rowerze :-) Ale ja dzisiaj się nie ścigam. Dzisiejszy GVP (czyli ja sam sprzed kilku dni), pozwala mi kontrolować trenieng tak, aby go nie przegonić :-) Jadę sobie za nim i widzę jak on ciągle się oddala, sucesywnie powiększa odległość. Czyli ja realizuję swój plan. Na podglądzie mapy widzę gdzie on już jest, a gdzie dopiero ja :-)
W takim trybie, na innym ekranie można mieć podgląd na podpowiedzi typowo nawigacyjne - Garmin podpowiada ile do nastepnego zakrętu, w którą stronę itp - czyli działa jako przewodnik - to też jest bardzo fajne. Można wgrać inny ślad trasy i przejechać go wg tych wytycznych - to jest chyba esencja tego urządzenia poniważ oprócz funkcji treningowych jego głównym zadaniem jest działanie jako przewodnik.
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
45.80 km 35.80 km teren
01:40 h 27.48 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max:163 ( 88%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: 1289 kcal

Garmin Edge 705 Virtual Partner

Czwartek, 25 sierpnia 2011 | | Komentarze 2

Mam okazję przetestować Garmina Edge 705. Dzisiaj trening z Virtual Partnerem. Założenia treningu to 90min ze średnią prędkością 26km/h. Znam swoją treningową leśną pętlę i często udaje mi się tam wykręcić średnią prędkość ok 27km/h, a jako że dzisiaj trening nie miał być jakiś mocny to postanowiłem gonić GVP (Garmin Virtual Partner). Na ekranie widać wirtualnego kolarza i bezpośrednie porównanie odległości :-) Odległość na czerwono oznacza, że zostrajesz z tyłu, a gdy go dogonisz i przegonisz odległość pokazywana jest na zielono :-)
Na starcie gdzieś po asfaltach trzymam tempo z łatwością, ale... zatrzymuję się na chwilę aby coś poprawić... a ten GVP gna w tym momencie nadal ze swoją zadaną 26km/h. Ha! Widzę tylko na odległości, że czerwona cyfra rośnie... Ruszam i mam już ponad 500m straty. Czy to da się nadrobić? Początkowo gnam po lesie 30km/h i czerwona cyfra się zmniejsza czyli doganiam go. Chwila utrudnień na trasie i znowu zostaję w tyle :-) No tak... ja tu walczę z leśną ścieżką, a GVP gna w tym czasie jak po szynach, ze stałą prędkością 26km/h. Ciekawe, tracę już 900m. No ale znowu wpadam na łatwiejszy odcinek i przyspieszam, doganiam. Po ponad 10km zrównałem się z GVP i nawet trochę go przegoniłem. Kilkanaście metrów przewagi pozwoliło mi na trudniejszym odcinku przetrwać dłużej na prowadzeniu, ale ten odcinek jest zbyt długi i moja prędkość spada, GVP wychopdzi na 200m prowadzenie. Potem ponownie go wyprzedzam. Jedna pętla to ok. 11km (24min) i rzeczywiście udaje mi się utrzymać zakładane tempo, trzymam się równo z GVP, i co ważne większość trasy jadę w tlenie lub na progu AT.
90min treningu przeleciało i zrobiło się ciemno. Wracałem już przy oświetleniu.

Jeszcze ciekawszą opcją było by ściganie się z samym sobą, czyli z wcześniej nagranym śladem. Nie wiem czy jest w tym urządzeniu taka możliwość. To by pozwalało bardziej adekwatnie obserwować przebieg treningu wspólnego z Virtual Partnerem i mieć bardziej wyrównane szanse na poszczególnych odcinkach trasy.

Oczywiście po treningu wgrałem dane do aplikacji, którą Garmin udostępnia ONLine na connect.garmnin.com


Krótkie objaśnienie jak to działa - Garmin Edge 705 Virtual Partner:

.
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
35.00 km 25.00 km teren
01:16 h 27.63 km/h:
Maks. pr.:53.40 km/h
Temperatura:21.0
HR max:170 ( 92%)
HR avg:145 ( 78%)
Podjazdy:167 m
Kalorie: 977 kcal

wiatrzysko

Niedziela, 7 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Pogodę zapowiadano deszczową. Czekałem i czekałem i nie padało. Pozbierałem się i trochę pojeździłem na rowerze. Wiatrzysko było okropne, ale ja bardzo lubię wiatr, no może niekoniecznie gdy jestem w tym czasie na rowerze. Nie spadła ani kropla deszczu. Wiatr ponownie wykorzystałem jako trenera :-)

Obciążenie: 163

Aktualizacja: o godz. 21:40 ulewa :-)
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
61.70 km 50.00 km teren
02:18 h 26.83 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max:170 ( 92%)
HR avg:146 ( 79%)
Podjazdy:325 m
Kalorie: 1992 kcal

kciuk anty moc

Sobota, 6 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Dzisiaj zacznę od wniosków po treningowych...
Najważniejszy to taki, że kciuk jest tak sprzężony z mózgiem, że w chwili pojawienia się obciążenia reaguje specyficznym ruchem na manetkę powodując obniżenie generowania mocy i... muszę przyznać, że to chyba dzieje się podświadomie :-)

A skąd taki wniosek... ano prosta sprawa - wybrałem się na rower w okoliczne lasy i na jednym z podjazdów na 11km, moc na korbie pojawiła się konkretna, a więc kciuk zapracował... no i usłyszałem niepokojący chrzęst gdzieś w okolicach tylnej przerzutki i zanim się zorientowałem co się stało... linka przrzutki została urwana z powodu zablokowania wózka. Wkręcony patyk pomiędzy wózek przerzutki i zębatkę zblokował ten precyzyjnie działający układ :-) Co za tym idzie... zatrzymałem się... wyplątałem patyk z tego układu, a wózek przerzutki natychmiast został ściągnięty sprężyną, która pozbyła się oporu linki no i przez to łańcuch powędrował na najmniejszą zębatkę... no to się zrobiło ciekawe. Pierwszy pomysł jaki mi przyszedł do głowy to wracać do domu i koniec treningu. Ale jako, że musiałem jeszcze chwilę jechać po tym lesie to pomyślałem, że własciwie dlaczego by nie zrobić treningu bardziej siłowego. Zernąłem na awarię ponownie - urwana linka wisiała, ale w bezpieczny sposób. Dokończyłem planowane 60km jadąc tylko na 44 lub 32 z przodu i tylko na 11 z tyłu. Tylko trochę zmodyfikowałem treningową pętlę pozbywając się trzech krótkich podjazdów bo 32/11... Kilka pierwszych kilometrów było ciekawym doświadczeniem bo... na podjazdach mimo zerwanej linki kciuk reagował standardowo... koniecznie chciał obniżyć generowaną moc. Ale potem już sobie "odpuściłem" zmienianie przerzutek. Przeciągnąłem się przez te 60 km - jakoś poszło.

Obciążenie: 317

Czy ktoś wie czy można kupić samą linkę do pancerzy Gore-Ride-On, bo ta urwana dzisiaj linka to właśnie taki zestaw. Jest używany od 3 lat - jest absolutnie niezawodny i nie wiem czy można założyć tylko linkę czy trzeba będzie wymienić całość zestawu.

EDIT:
W firmie VELO można zakupić, na zamówienie, samą linkę Gore Ride On, zarówno w pancerzu jak i bez pancerza.

.
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
01:19 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:170 ( 92%)
HR avg:139 ( 75%)
Podjazdy: m
Kalorie: 937 kcal

spinning (721)

Piątek, 5 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Długa to była przerwa w spinningu. Dzisiaj powrót. Muszę przyznać, że poczułem dyskomfort siedząc w zamkniętym pomieszczeniu na rowerze, ech... ale, że lubię ten sport to jakoś w miarę gładko przeszła adaptacja. A po drugie jedna z tych ważnych cech spinningu szybko zadziałała - relaks po pracy.

Obciążenie: 165
Kategoria spinning


Dane wyjazdu:
41.40 km 30.00 km teren
01:33 h 26.71 km/h:
Maks. pr.:52.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:250 m
Kalorie: 1288 kcal

kilka km po przerwie

Czwartek, 4 sierpnia 2011 | | Komentarze 0

Najzwyklejsze rowerowanie. Myślałem, że w lesie będzie już trochę lepiej po ostatnich deszczach. Niestety jeszcze było sporo błota. Rower po maratonie w Głuszycy doprowadziłem do jako takiego porządku i jeździ :-)

Obciążenie: 222
Kategoria rowerem