Info
Ten blog rowerowy prowadzi am70 z miasta Żory. Mam przejechane 3395.44 kilometrów w tym 2544.60 w terenie.Więcej o mnie.
Codzienność trenowania GoogleDoc Ważenie oficjalne 31.03.12 GoogleDoc Endomondo
Tweets by @artmaz70
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Marzec1 - 0
- 2012, Luty1 - 2
- 2012, Styczeń8 - 1
- 2011, Grudzień4 - 1
- 2011, Listopad1 - 4
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec7 - 0
- 2011, Czerwiec10 - 1
- 2011, Maj25 - 10
- 2011, Kwiecień16 - 1
- 2011, Marzec16 - 0
- 2011, Luty21 - 0
- 2011, Styczeń20 - 2
- 2010, Grudzień19 - 3
- 2010, Listopad15 - 3
- 2010, Październik16 - 0
- 2010, Wrzesień15 - 0
- 2010, Sierpień16 - 2
- 2010, Lipiec15 - 0
- 2010, Czerwiec16 - 4
- 2010, Maj16 - 5
- 2010, Kwiecień17 - 10
- 2010, Marzec19 - 0
- 2010, Luty1 - 0
Dane wyjazdu:
65.00 km
65.00 km teren
04:33 h
14.29 km/h:
Maks. pr.:49.10 km/h
Temperatura:25.0
HR max:174 ( 90%)
HR avg:129 ( 66%)
Podjazdy:1690 m
Kalorie: 3381 kcal
Rower: Wypożyczony
Gran Canaria: Grand Canyon - Fataga (11)
Niedziela, 7 listopada 2010 | | Komentarze 3
Kolejny raz na wyspie. Pomiędzy zakończeniem sezonu i rozpoczęciem następnego – jeszcze kilka dni urlopu z rowerem. Okoliczności sprzyjające, jest +28C w cieniu, tak więc to takie nasze lato.Trasa na niedzielę to dobrze znana pętla Playa de Ingles – Gran Canyon – Fataga i powrót do Playa de Ingles. Rano bierzemy z Dorotą rowery z Free Motion (centrum testowe Cannondale). Dorota ma okazję pojeździć na modelu na rok 2011 zielonym RZ120 z zamontowanymi przerzutkami Shimano SLX 3/10, czyli 30 przełożeń do dyspozycji. (Informacje o tym rowerze na rok 2011)
Ja jadę na modelu z 2010 Cannondale RZ120 3. Dane techniczne tutaj. Zmienione sa jedynie opony. Mamy założone Continental Mountain King 2,4" które na te kamieniste drogi okazują się bardzo dobrym wyborem.
Wyjazd z miasta to kilka kilometrów po asfaltach, ale już po niedługiej chwili znajdujemy się zdala od turystycznego centrum i jedziemy, a właściwie ostro podjeżdżamy asfaltem mijając lokalne wioski. Klimat jest tu zupełnie inny niż w hotelowej okolicy. Krajobraz coraz bardziej się zaostrza – wokół tylko kamienie i kamienie. Słońce miło grzeje. Wysokości nie są zawrotne, ale przewyższenia i owszem, ale tak to jest gdy startuje się z poziomu morza :-) i gdy dojeżdżamy na 400m n.p.m. to także oznacza zrobienie ponad 400m przewyższenia :-)
Wznoszenie asfaltem zakończone i teraz ostry asfaltowy odcinek zjazdowy, jest kręto i szybko, bardzo kręto i bardzo szybko i zaczynamy górki szlak rozpoczynając od zapory Ayagaures w kierunku Fatagi. Tą trasę znają chyba wszyscy górscy kolarze którzy odwiedzili Gran Canarię bo to jedna z bardziej widowiskowych i łatwo dostępnych tras. Od tego momentu trasa na zmianę wiedzie w górę i w dół, dosyć szerokim i łatwym technicznie szutrem. Taka frajda… łatwa trasa i piękne widoki.
Po pierwszym dłuższym podjeździe przerwa na mały piknik :-) Kanapka, pomarańcze i dalej w drogę. Kilkanaście kilometrów i wpadamy ponownie na asfaltowy odcinek. Skręcamy w lewo i mocno pod górę jedziemy do Fatagi, a tam… knajpka… i posiłek regeneracyjny: papas arrugadas z sosem mojo, lokalny przysmak. Przerwa się trochę przedłużyła – czas ruszać w dół. Asfaltem dojeżdżamy do naszego szutrowego szlaku. Po kilku minutach zaczynamy zjazd. To najtrudniejsza sekcja dzisiejszego dnia. Ostre zakręty w bardzo luźnym wulkanicznym piasku – bywa ślisko. Na dodatek na ostatnim fragmencie gdy prędkość jest ciągle duża… przy samej ścieżce rosną niezliczone ilości kaktusów – trzeba bardzo uważać aby przy takiej prędkości nie zahaczyć niczym o te „krzaki” bo kolce tych kaktusów maja po kilka cm i przy takim kontakcie… masz to wbite głęboko w ciało.
Pędzimy bez zatrzymania, no może tylko zdjęcia :-) Wracamy do miasta i oddajemy rowery na kilka minut przez zamknięciem wypożyczalni.
Bardzo udana wycieczka, a że mamy wakacje to Hard Rock Cafe będzie najlepszym zakończeniem całodniowego rowerowania.
Dane GPS:
Basic TRIMP: 43 731
Kategoria rowerem, Gran Canaria