masterclass (579)

Środa, 8 września 2010 | | Komentarze 0

Sesja dłuższa. Dzisiaj w planie tzw. "long ride" bo jak dla mnie 2h na spinnerze to już długo... średnie obciążenia i styl mieszany. Przepracowane uczciwie i sumiennie :-)
1h5min w strefie 70-80HRmax oraz 20min w strefie 80-90HRmax.

trening (578)

Niedziela, 5 września 2010 | | Komentarze 0

Jeżeli nie masz czasu na trenig to mimo wszystko postaraj się go nie pomijać i zrób przynajmniej sesję interwałową - tak podobno mówią wielcy :-)
Więc dzisiaj tak zrobiłem - rozgrzewka 15min, a potem 9 interwałów (niskich) 1min(do 85%HR)/2min (zejście do 65%HR), całkiem dobrze to wyszło.

spinning (577)

Sobota, 4 września 2010 | | Komentarze 0

trening na trochę wyższym poziomie, niższe kadencje, większe obciążenia, zasadnicza część to 30min w strefie 80-90%HRmax, taki jakiś bardzo dobry dzień na trening, były nawet prawie 2min powyżej 91%HRmax
po zajęciach jeszcze próba mocy, poszedłem sobie na rower stacjonarny z pomiarem mocy, niekóre z tych elektrycznych rowerów mają taką możliwość, nie wiem na ile ten pomiar jest dokładny ale na pewno można zdobyć jakiś pogląd na sprawę. I tak... wg moich subiektywnych odczuć to jazda z mocą 200W to już wymagający trening, aby tak jechać przez dłuższy czas... to daje się we znaki. Szukając swoich obciążeń wydaje mi się, że większość treningów robię chyba poniżej 200W :-)
Sprawdzenie na ile sensownie da się, przynajmniej na krótką chwilę, "uderzyć" większą mocą aby pedałowanie było płynne... to jakoś tak ok. 450W na kilka sekund :-)
Przy czym pozycja pedałowania na tym rowerze jest fatalna i nie ma pedałów SPD co znacznie utrudnia taką zabawę.

krótki trening (576)

Piątek, 3 września 2010 | | Komentarze 0

w piątek jak zwykle to bywa, siadam sam i jadę na spinnerze, muzyka zapodana, zakres ustalony, trening zrobiony, 60% czasu czyli 30min w strefie 70-80% HRmax oraz 12min w strefie 80-90HRmax, reszta to rozgrzewka i cooldown

masterclass (575)

Środa, 1 września 2010 | | Komentarze 0

Dzisiaj trening miał się sprowadzić do ciężkiego wysiłku, który pozwoli sie po prostu zrelaksować po pracy. I tak było. Pojechałem dosyć mocno - bez specjalnego planu, poza jednym... odpocząć psychicznie.