spinning (684)

Wtorek, 26 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 209

spinning (683)

Środa, 13 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 243

spinning (682)

Wtorek, 5 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 96

spinning (681)

Piątek, 1 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

spinningowa porażka... zajęcia prowadzone w stylu wielkiej pomyłki... co to miało być... nie wiem, nie rozumiem

Obciążenie: 199

spinning (680)

Środa, 30 marca 2011 | | Komentarze 0

Bardzo fajnie zagrana dzisiaj muzyka. Instruktor zebrał kilka hitów i wygrzebał też jeden z moich ulubionych spinningowych kawałków:



I chociaż nie wiem jakbym był zmęczony to na tym fragmencie treningu zawsze się zbiorę :-)

Obciążenie: 339

spinning (679)

Poniedziałek, 28 marca 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 267

spinning (678)

Środa, 23 marca 2011 | | Komentarze 0

Luźniejszy spinning. Trochę interwałów na progu AT. 5 x 12 minut, podzielonych 3 minutowymi odpoczynkami. Całkiem dobrze to wyszło. Zastanawiam się jaki wpływa na wysiłek ma to że taki spining odbywa się na wysokości 1400m n.p.m a do tego cześć dnia spędzam na wysokości 2300m n.p.m.

Obciążenie: 212

spinning (677)

Poniedziałek, 21 marca 2011 | | Komentarze 0

Spinning na 1400m n.p.m. Udało się skorzystać z sali spinningowej w Campitello. To wypróbowane miejsce. Dzięki temu nie przerywam rowerowego treningu. Po dniu spędzonym na stoku można jeszcze trochę pokręcić na rowerze. Chociaż wydaje mi się że gdyby tu mieć rower to już po asfaltach można jeździć tym bardziej, że w ciągu dnia temperatura jest mocno powyżej zera.

Obciążenie: 274

spinning (676)

Środa, 16 marca 2011 | | Komentarze 0

Klub po remoncie otwarto... czyli mam ponownie dostęp do spinningu. Dwie godziny umiarkowanej jazdy. Dobrze zrobiony dłuższy trening.

Obciążenie: 296

spinning (675)

Poniedziałek, 14 marca 2011 | | Komentarze 0

Kolibrem trzeba być aby nadążyć za dzisiejszym spinningiem... aby trzymać tempo kadencji za instruktorką trzeba by kręcić z kadencją powyżej 120... ooo... nie to trochę za ostro :-) Pomieszczenie za małe i przy pełnej obsadzie, 17 osób, nie ma czym oddychać, a temperatura trzyma się powyżej 25C. Jak w takich warunkach panować nad wysiłkiem... nie da się :-) No to pokręciłem w charakterze interwałów - ale interwałów na kadencji i tętnie - nie na mocy :-)
Potem druga godzina i tu już trochę lepiej normalniejsza kadencja i jako takie panowanie nad tym co się dzieje. Lepsza muzyka.
Podsumowując, zrobił się z tego mocny trening, ale w porządku. Wczoraj była regeneracja, jutro odpoczynek, a cały przyszły tydzień też będzie miał niższe obciążenia.

Obciążenie: 352
...i w butach mokro :-)