Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi am70 z miasta Żory. Mam przejechane 3395.44 kilometrów w tym 2544.60 w terenie.
Więcej o mnie.


Codzienność trenowania GoogleDoc
Ważenie oficjalne 31.03.12 GoogleDoc
Endomondo



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy am70.bikestats.pl
stat4u
Wpisy archiwalne w kategorii

rowerem

Dystans całkowity:2334.74 km (w terenie 1523.30 km; 65.24%)
Czas w ruchu:119:14
Średnia prędkość:19.86 km/h
Maksymalna prędkość:64.20 km/h
Suma podjazdów:30000 m
Maks. tętno maksymalne:186 (97 %)
Maks. tętno średnie:161 (87 %)
Suma kalorii:82613 kcal
Liczba aktywności:57
Średnio na aktywność:41.69 km i 2h 05m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.20 km 0.00 km teren
00:53 h 21.74 km/h:
Maks. pr.:58.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max:167 ( 90%)
HR avg:128 ( 69%)
Podjazdy:275 m
Kalorie: 608 kcal

Rekreacyjnie po pracy

Piątek, 22 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

W trochę innej okolicy ale również wieczorem, rekreacyjnie po pracy :-) Tym razem już na swoim rowerze, w SPD i w kasku :-)

Obciążenie: 93

Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
29.00 km 15.00 km teren
01:22 h 21.22 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:162 ( 88%)
HR avg:130 ( 70%)
Podjazdy:380 m
Kalorie: 1600 kcal

Rekreacyjnie po pracy

Środa, 20 kwietnia 2011 | | Komentarze 1

Cóż było robić. Okolica piękna. Gór wprawdzie nie ma, ale są pagórki i jeziora. Zapytałem czy maja rower do wypożyczeni i okazało się, że mają. Przedziwny Giant w rozsypce. Jednak nie przeszkadzało mi to. Wybrałem się na rowerową wycieczkę, która stała się zabawnym i przedziwnym przeżyciem rowerowym. Wygrzebałem z walizki to, co dało się zaadoptować na strój rowerowy. Nie jest źle. Na dodatek temperatura +17C tak, więc jadę w krótkich spodenkach. Ale strój to jedno a brak kasku, SPD i rękawiczek to dopiero wyzwanie. Nie pamiętam już czasów, gdy byłem niewpięty w pedały i gdy jeździłem bez kasku. Mimo wszystko chęć pojeżdżenia na rowerze skusiła mnie, aby to wszystko odrzucić i po prostu pojechać gdzieś na wypożyczonym rowerze. Myślałem, że będą to tylko asfalty po okolicznych wioskach, ale okazał się, że leśne dukty też nadają się do jazdy i rower, jako tako daje radę. Chociaż jazda w terenie bez zapasowej dętki i pompki mogła się zakończyć kilkukilometrowym spacerem. Nieciekawa to perspektywa. Podczas kilku odcinków w lesie udało mi się spotkać dwa razy w bliskiej odległości stado jeleni i saren – takie stado robi całkiem spory hałas w lesie. Pulsometr i GPS miałem przy sobie. HR Max wykręciłem uciekając przed wiejskim psem :-) Wyprostowana pozycja na takim rowerze sprawiła, że zobaczyłem świat z nowej rowerowej perspektywy – naprawdę czułem się jak na rowerowej wyciecze. Jazda z gołą głową to także już dla mnie tylko wspomnienie. Teraz okazuje się to wręcz nieprawdopodobne – jak tak można jeździć – czułem się jak nieodpowiedzialny rowerzysta, a przecież większość ludzi tak właśnie jeździ na rowerze :-)



Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
25.30 km 25.30 km teren
01:26 h 17.65 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:174 ( 94%)
HR avg:123 ( 66%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 895 kcal

krótki zwiad w Dolsku

Piątek, 15 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 134
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
20.10 km 0.00 km teren
00:57 h 21.16 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:12.0
HR max:126 ( 68%)
HR avg:103 ( 55%)
Podjazdy: 80 m
Kalorie: 407 kcal

w Boduszewie, po maratonie

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | | Komentarze 0

Obciążenie: 58
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
40.70 km 0.00 km teren
01:28 h 27.75 km/h:
Maks. pr.:49.60 km/h
Temperatura:8.0
HR max:176 ( 95%)
HR avg:144 ( 78%)
Podjazdy:280 m
Kalorie: 1214 kcal

Mistrzostwa Orzesza Cross Country

Niedziela, 27 marca 2011 | | Komentarze 0

Wycieczka do Orzesza. Zadzwoniła Dorota i spotkaliśmy się w Orzeszu aby pokibicować na zawodach rowerowych. Na starcie stawiła się czołówka polskiego MTB i... oni się pościgali, a my trochę pomarzliśmy stojąc w oczekiwaniu aż organizatorzy uporają się z tą imprezą :-)
Więcej o zawodach tutaj

Obciążenie: 195
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
40.00 km 5.00 km teren
01:52 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:35.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max:154 ( 83%)
HR avg:105 ( 57%)
Podjazdy:245 m
Kalorie: 800 kcal

trochę miejsko

Niedziela, 13 marca 2011 | | Komentarze 0

Naubierałem się i wspólnie z Dorotą pojechaliśmy regeneracyjnie po asfalcie... noo... może było trochę po lesie i błocie :-)
Po tygodniu gdy to pojawiły się w treningu pierwsze minuty w strefie beztlenowej, dzisiejsza regeneracyjna wycieczka była idealna.

Obciążenie: 129

***
Rano testy kontrolne przy pomocy Polara:
Tętno spoczynkowe = 46
Polar Own Index = 58
Polar HR max szacowany = 180
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
34.00 km 29.00 km teren
01:36 h 21.25 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max:174 ( 94%)
HR avg:139 ( 75%)
Podjazdy:345 m
Kalorie: 1346 kcal

w góry do Górek

Niedziela, 6 marca 2011 | | Komentarze 0

Rano pakowanie i wyjazd do Górek w góry :-) Wspólnie z klakierem zrobiliśmy kilkanaście kilometrów. Dla mnie było to bardzo ciekawe zaznajomienie się w tamtą okolicą. Pogoda za oknem wyglądała bardzo dobrze, ale okazało się że półtorej godziny na rowerze nam wystarczyło :-) Trasa wiodła w dużej części w terenie i mogłem posmakować pierwszych technicznych wstawek w tym roku. Trochę błota, trochę lodu, trochę śniegu, i kilka podjazdów w terenie.

Obciążenie: 203
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
46.80 km 0.00 km teren
01:41 h 27.80 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:8.0
HR max:159 ( 82%)
HR avg:137 ( 70%)
Podjazdy:245 m
Kalorie: 1446 kcal

rowerem

Niedziela, 16 stycznia 2011 | | Komentarze 0

Zrobiła się ładna pogoda. Skusiłem się na rower. Suche asfalty. Fajniejest tak pojeździć na rowerze :-) Spokojna jazda w tlenie.

Obciążenie: 194
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
41.00 km 0.00 km teren
01:39 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:47.70 km/h
Temperatura:16.0
HR max:135 ( 69%)
HR avg:120 ( 62%)
Podjazdy:214 m
Kalorie: 891 kcal

rekreacyjnie

Sobota, 13 listopada 2010 | | Komentarze 0

Piękna pogoda, ciepło, no to jeszcze trzeba iść na rower. W teren dzisiaj nie wjeżdżam bo błoto jednak jest niemiłosierne. Lekka i łatwa przejażdżka po okolicznych asfaltach w lesie.

Basic TRIMP: 11 880
Kategoria rowerem


Dane wyjazdu:
50.00 km 50.00 km teren
04:42 h 10.64 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max:181 ( 93%)
HR avg:115 ( 59%)
Podjazdy:830 m
Kalorie: 2126 kcal

Gran Canaria: Chira Trail (12)

Wtorek, 9 listopada 2010 | | Komentarze 0

Dzisiaj trasa w międzynarodowej grupie. Przewodnikiem jest Anglik a dołącza się jeszcze trójka Niemców. Free Motion organizuje wyjazd gdzieś w okolice środka wyspy i dzięki temu planowana traso to w większości zjazd. Rowery przygotowane na przyczepach i o 9:00 ruszamy. Grupa jest duża bo na starcie dzielimy się na trzy trasy. Rowery trekingowe ruszają z swoim przewodnikiem, druga grupa to MTB w wersji łatwiejszej na której przewodnik z Austrii będzie prowadził szkolenie, my z Dorotą wybieramy grupę z Angielskim przewodnikiem który ma nas poprowadzić najbardziej wymagającą dzisiaj trasą. Po małych kłopotach z doborem roweru dla Doroty ruszamy oboje na Cananodale RZ120 na rok 2011 czyli mamy okazję oboje pojechać na Shimano SLX 3/10 i amortyzatorach FOX. Trasa od razu wiedzie wymagającym koncentracji szutrowym zjazdem. Niestety jadąca z nami Niemka upada dosyć nieszczęśliwie i przy najbliższym asfalcie rezygnuje z dalszej jazdy z podejrzeniem jakiejś kontuzji ramienia. My dalej w skromnym składzie ruszamy na asfaltowy odcinek zjazdu. Szybko mijamy pobliskie miasteczko Los Cercados i trafiamy w okolice zapory Chira. Od tego miejsca zaczyna się zasadnicza część dzisiejszej trasy. Na początek delikatny podjazd, który kończy się punktem widokowym. Chwila odpoczynku, trochę zdjęć i jazda dalej. Wracamy do podjazdu. Łatwy technicznie ale o sporym i stałym nachyleniu, dosyć długo się ciągnie. Siadam na koło jednemu z Niemców i tak wjeżdżamy razem na przełęcz. A gdy już jesteśmy wszyscy razem w grupie to siadamy na pobliskim szczycie i robimy przerwę na kanapkę. Dowiadujemy się, że główną część podjazdów dzisiaj mamy już za sobą. Ruszamy dalej na długi zjazd, który okazuje się wymagającym bardzo kamienistym odcinkiem. Jazda ponownie wymaga pełnej koncentracji i sporej dawki zaufania do sprzętu. Grupa się rozjeżdża. Na jednym z zakrętów czekamy z Dorotą na resztę. Po dłuższej czasie dojeżdża przewodnik i okazuje się że złapał gumę na tylnym kole. Nie ma się co dziwić bo odciek wiódł po ostrych luźnych kamieniach. Dalej zjazd jest już łatwiejszy. Ciągle delikatnie w dół po szutrach i kamieniach. Dojeżdżamy do asfaltu i pomiędzy opuncjami mkniemy w dół. Szybkość niebezpiecznie rośnie a zakręty wiją się kręcie. W pewnym momencie na drodze GC-604 osiągamy słupek kilometrażowy 23km i tu skręcamy w prawo na jakąś prywatną drogę – tak prowadzi nas przewodnik. Tu rozpoczyna się najtrudniejszy odciek zjazdowy dzisiejszej trasy. A właściwie mogę powiedzieć w ogóle bardzo trudny odcinek i to w skali bezwzględnej. Całość po kamieniach i skalnych progach. Mamy obniżone siodełka ale mimo to jest trudno. Zjazd jest bardzo wymagający. Ale po pewnym czasie wszystkim udaje się osiągnąć kolejny wyznaczony punkt zbiórki – suchą zaporę. Robimy chwile przerwy – piękny punkt widokowy – siedzimy na skraju przepaści. Dalej czeka nas podjazd, który ponownie okazuje się bardzo wymagający i wyczerpujący jak na końcowe kilometry wycieczki. W końcu dojeżdżamy do ostatniego odcinka, który asfaltem odprowadza nas aż do miasta. Po drodze spotykamy grupę z łatwiejszej trasy mtb i wspólnie w jednym długim „konwoju” przejeżdżamy przez Playa Del Ingles i dojeżdżamy, aż do wypożyczalni. Po krótkiej wymianie uwag i zachwytów nad trasą, oddajemy rowery.







Dane GPS:


Basic TRIMP: 32 542
Kategoria Gran Canaria, rowerem